Na stronie wnetrzadomow.pl mogą występować wpisy o charakterze reklamowym.

Doskonały układ łazienki

Łazienki w mieszkaniach rzadko posiadają gabaryty rozległych salonów kąpielowych. Ich aranżacja przypomina raczej układanie puzzli – musimy tak dopasować „klocki”, aby się pomieściły, a przy tym do każdego z nich był swobodny dostęp.

Według potrzeb

UNLIMIT_059pp
fot. Ceramstic

Nawet jeżeli wybraliśmy już w marzeniach styl i kolorystykę, w jakiej widzielibyśmy wymarzoną łazienkę, to najważniejsze, aby była ona dopasowana do naszych potrzeb i trybu życia. Wiecznie zapracowany singiel wybierze raczej prysznic niż wannę, gładkie kafelki i podwieszane szafki, pod którymi łatwo sprzątać. Skusi się też na designerską umywalkę. Dla rodziny z dziećmi liczyć się będzie z kolei komfort i bezpieczeństwo. Żadnych szklanych przegród, schodków i podestów, o które mogą potknąć się maluchy. W rodzinnej łazience warto też zainstalować dwie umywalki (okażą się szczególnie wygodne w czasie porannej toalety), sporą wannę oraz liczne schowki na ręczniki i kosmetyki.

Na dystans

Łazienka najczęściej musi pełnić kilka różnych funkcji. Warto więc wydzielić w niej odrębne strefy różnie wykończając ściany i podłogi lub za pomocą ścianek działowych. Przy drzwiach wejściowych powinna znaleźć się strefa „szybkiego mycia”, gdzie zawiesimy umywalkę z lustrem. Zaraz za nią możemy umieścić sanitariaty, a całość zamknąć strefą kąpielową z wanną i/lub kabiną prysznicową. Taki podział uważa się za wzorcowy, gwarantuje on funkcjonalność wnętrza oraz jego jasny, czytelny układ. Pamiętajmy też o tym, że każde urządzenie wymaga odpowiedniej przestrzeni, pozwalającej na swobodne z niego korzystanie: obrócenie się, otwarcie. Przed wanną potrzebujemy zatem ok. 70 x 100 cm wolnego pola, trochę mniej musimy przeznaczyć na nieskrępowane umycie rąk w umywalce, wokół sedesu i bidetu, czyli ok. 80 x 85 cm. Więcej miejsca zostawmy także przed szafkami z tradycyjnymi drzwiczkami uchylnymi, czy wysuwanymi szufladami. Jeżeli w łazience planujemy wydzielić dodatkowy kącik na pralkę, zamiast modelu ładowanego od przodu, kupmy wariant z wsadem od góry.

Ależ to drobiazg!

We wnętrzu kojarzącym się z czystością, bezwzględnie musi panować porządek. Jeden niedbale pozostawiony ręcznik psuje nie tylko jego estetykę, ale wręcz utrudnia komfortowe z niego korzystanie. Planując więc idealny układ naszej łazienki, zaopatrzmy ją w szereg półek i schowków na kosmetyki, ręczniki, czy inne akcesoria codziennego użytku. Numerem jeden niech będą szafki podwieszane: od klasycznych, typu „apteczka”, po narożne, czy montowane pod blatem umywalki. Nie zabierają one cennego miejsca na podłodze i łatwo pod nimi sprzątać. Bardzo dobrze radzą sobie także wąskie i wysokie kuchenne szafki cargo, które zmieszczą się we wszystkich łazienkowych „szczelinach”. Możemy trzymać w nich ręczniki lub traktować jako kosz na brudną bieliznę. Rolę mebli mogą także pełnić lekkie konstrukcje z płyt kartonowo – gipsowych. Takimi półkami obudujemy m. in. istniejące wnęki, przestrzeń nad pralką, czy szerokie brzegi wanny.

Trochę światła

Projektując wystrój wymarzonej łazienki, zwróćmy szczególną uwagę na rodzaj oświetlenia. Najbardziej przyjazne dla człowieka światło naturalne często do niej nie dociera, musimy się więc wspomagać jego sztucznymi zamiennikami. Ich rola jest dwojaka: rozjaśnienie wnętrza, szczególnie fragmentu z lustrem oraz stworzenie odpowiedniego klimatu. Podstawowe oświetlenie górne powinno być jasne i rozproszone – zamiast jednej oprawy, warto zamontować w suficie kilka mniejszych świetlówek kompaktowych, które będzie można włączać niezależnie. Mocne lampki obowiązkowo zawieśmy po obu stronach lustra, na wysokości oczu, a także nad nim. Twarz będzie wtedy dobrze widoczna, bez cieni pod oczami, które utrudniają wykonanie makijażu.

Rolę dekoracyjną natomiast najlepiej powierzyć niewielkim halogenom, lampkom typu LED lub tzw. wężom świetlnym (wiązkom światła ledowego). Obrysujemy nimi kontur wanny, podkreślimy półki na drobiazgi, możemy też zainstalować je w podłodze, wyznaczając nimi granice poszczególnych stref.

Tekst: Katarzyna Hojnacka-Typek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *