Powrót do natury. Jak stworzyć naturalną łąkę w drewnianej donicy?

Bywa, że wielbiciele kwiatów nie mają zielonego pojęcia o ich uprawie. Każda próba kończy się klęską. Nie warto jednak porzucać marzeń o pachnącym, zachwycającym kolorami balkonie w środku betonowej dżungli. Rozwiązaniem mogą być naturalne miniłąki kwietne uprawiane w drewnianych donicach. Potrzebują tylko wody i słońca! O tym, jak krok po kroku przygotować sielską balkonową aranżację, opowiadają eksperci firm Drewnochron i Łąki Kwietne.

Zamiast pelargonii

– Nawet najmniejsza łąka kwietna pozytywnie oddziałuje na przyrodę – mówi Karolina Nawrot z firmy Łąki Kwietne. – Uprawa łąki kwietnej w donicy nie stanowi większego wyzwania. Są łatwe w utrzymaniu, nie wymagają skomplikowanego nawożenia, dobrze znoszą przejściowe przesuszenia. Dla wielu osób prostota to ogromna zaleta! Łąki najlepiej wysiewać wiosną, kiedy temperatura będzie stale utrzymywać się powyżej zera, a dzień wystarczająco długi. Nasiona potrzebują jedynie słońca i wody. Na rynku dostępne są gotowe mieszanki złożone z różnych gatunków jednorocznych dzikich kwiatów. Co ważne, gotowe kompozycje są bardzo wydajne. Wystarczy kilka gramów nasion, aby zagospodarować kilka dużych donic na balkonie.

Uprawa łąki kwietnej nie stanowi większego wyzwania. Są łatwe w utrzymaniu, nie wymagają skomplikowanego nawożenia, dobrze znoszą przejściowe przesuszenia. Dla wielu osób prostota to ogromna zaleta! Łąki najlepiej wysiewać wiosną, kiedy temperatura będzie stale utrzymywać się powyżej zera, a dzień wystarczająco długi. Nasiona potrzebują jedynie słońca i wody. Na rynku dostępne są gotowe mieszanki złożone z różnych gatunków jednorocznych dzikich kwiatów. Co ważne, gotowe kompozycje są bardzo wydajne. Wystarczy kilka gramów nasion, aby zagospodarować kilka dużych donic na balkonie.

Pod kolor łąki

Pośród wielu mieszanek gotowych nasion znajdziemy zestawy wabiące motyle i takie złożone tylko z niskich kwiatów czy kwitnących chwastów polnych. Barwy tego naturalnego bukietu możemy podkreślić kolorem drewnianych skrzyń, które najlepiej sprawdzają się w balkonowych uprawach.

– Drewniane skrzynie to wdzięczny obiekt metamorfoz. Niewielkim nakładem pracy niemal co roku możemy odmieniać ich wygląd. Wystarczą najprostsze narzędzia, trochę papieru ściernego, aby usunąć stare powierzchnie, a następnie nałożyć nową warstwę lakieru, lakierobejcy lub impregnatu kolorowego – mówi Kamila Adamczyk-Fojt, Brand Manager marki Drewnochron. – Nowe skrzynki w pierwszej kolejności zabezpieczamy impregnatem. Po jego wyschnięciu możemy zastosować dowolny preparat kolorowy, jak np. lakierobejca. Naturalny wygląd zapewnią oleje i produkty bezbarwne. Drugi preparat jest kluczowy ze względu na ochronę przed słońcem. Łąki kwietne potrzebują mnóstwo światła. Jeśli nie zabezpieczymy drewna, pod wpływem promieni UV szybko wyblaknie. Wnętrze skrzyń warto dodatkowo zabezpieczyć folią, aby ochronić podłoże przed utratą wody.

5 minut

Wystarczy szczypta nasion, czyli około 0,5 g, aby stworzyć wyjątkową łąkę w dużej podłużnej donicy. Drewnianą skrzynkę wypełniamy ziemią na bazie kompostu. Następnie równomiernie rozsypujemy nasiona, delikatnie wgniatamy je w podłoże i oprószamy ziemią. Powinny mieć dostęp do słońca. Na koniec podlewamy uprawę i powtarzamy tę czynność regularnie o poranku przez kilka pierwszych tygodni. Drewnianą donicę ustawiamy w najbardziej nasłonecznionym punkcie balkonu i czekamy na pierwsze rośliny.

Miniłąka w drewnianej donicy_fot. Drewnochron (1) — kopia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *