Strzegą mnie dobre anioły
Piętrowy szeregowiec z ogródkiem w podwarszawskich Markach, na co dzień pilnują go trzy mini-yorki i jedna amstafka Tara. Tak wygląda prywatny azyl Iwony Węgrowskiej. W zaciszu tego domu wokalistka odpoczywa i tworzy. Tutaj szukała inspiracji do nowej płyty, której premiera zaplanowana jest na październik. W oczekiwaniu na ten moment możemy jednak przyjrzeć się bliżej scenerii, w jakiej ona powstawała. Gdzie najczęściej dopada artystkę wena? I kim jest Całuśnik, z którym dzieli sypialnię? […]