Odważna metamorfoza. Jak zamienić socjalne pomieszczenia w apartament?
Głównym wyzwaniem było przekształcenie bardzo zniszczonego mieszkania, które kiedyś było pralnią i suszarnią w nowoczesny apartament. Życzeniem inwestorów było zachowanie przestronnego wnętrza przy jednoczesnym uzyskaniu trzech pokoi (dotąd były tylko dwa). Klienci oprócz salonu i sypialni potrzebowali osobnego pomieszczenia na gabinet.
Zapowiadał się trudny remont. Lokal był bardzo zniszczony, z wybitymi szybami, trocinami zamiast podłogi i innymi niespodziankami, które miały wyjść w trakcie remontu. Klienci od razu powiedzieli, że zależy im na kompleksowym rozwiązaniu, na kimś kto zaprojektuje i wykona całość, włącznie z remontem, stolarką i wstawieniem mebli. Podjęliśmy się tego zadania.
“Rozmawialiśmy z klientami, poznając ich potrzeby, oczekiwania, styl życia. Ustaliliśmy budżet potrzebny na tak gruntowny remont i wyposażenie.
Już w trakcie pierwszych rozmów ustaliliśmy, że nie możemy postawić zwykłej ściany celem uzyskania trzeciego pokoju. Ponieważ to ograniczy przestrzeń, stworzy wręcz klaustrofobiczne wnętrze. I z mieszkania 62 m wyjdą 3 pokoje tzw. “tramwaje’’. Tak narodził się pomysł dużej loftowej ściany, która oddzieli część salonową od sypialni, jednocześnie pozostawiając otwartą przestrzeń. Na pewno nie jest to rozwiązanie dla wszystkich. Właściciele apartamentu muszą czuć się komfortowo w takim wnętrzu’’ – opowiada Renata Michałowicz z biura projektowego mJoy Wnętrza. Żeby zapewnić właścicielom intymność, zainstalowano zasłony typu blackout.
W przeszkloną ścianę wkomponowaliśmy przesuwne drzwi, które tłumią ewentualny hałas dobiegający z salonu. Narysowaliśmy ścianę, a następnie zleciliśmy jej wykonanie ślusarzowi we współpracy ze szklarzem. Z tych samych metalowych elementów co ściana, została wykonana podstawa stołu, ławy oraz inne drobne elementy składające się na wizerunek apartamentu.
Do tego zaprojektowaliśmy zabudowę RTV, poprzecinaną czarnymi, metalowymi elementami, charakterystycznymi dla całego mieszkania. Ściana medialna miała optycznie skrócić wystający pion kanalizacyjny, i sprawić że będzie on mało zauważalny. Ściana medialna, blaty stołów, stoliczków zostały wykonane z tego samego drewnopodobnego materiału. Nadaje to spójności wnętrzu i ociepla całość.
W sypialni przewidzieliśmy wygodne 180-centymetrowe szerokie łóżko. Do tego wstawiliśmy prawie 3-metrową szafę z osobną częścią dla niego i dla niej. Wszystkie fronty szafy zostały wykonane z luster, które odbijają światło dzienne, wpadające przez okno. Dzięki temu zabiegowi powiększyliśmy przestrzeń oraz wpuściliśmy do niej więcej naturalnego światła. Gdy szafa jest zamknięta, wtapia się w otoczenie i praktycznie jest niezauważalna.
Dopełnieniem do przeszklonej ściany jest tapeta znajdująca się za łóżkiem oraz szynowe oświetlenie, które swoją formą nawiązuje do metalowej ściany.
Gabinet miał być minimalistyczny i tak też został zaprojektowany oraz wykonany. Takie elementy jak półki, biurko nawiązują do głównego punktu salonu. Na ścianie znajdują się grafiki ukochanego miasta klientów.
Ciekawostkę stanowią parapety, które zostały wykonane z litego drewna, które odzyskaliśmy ze starych półek, znajdujących się niegdyś w tym lokalu. Ocieplają wnętrze i nawiązują do jego barwnej przeszłości. Pierwotnie lokal posiadał dwie pary drzwi wejściowych. Jedne prowadziły do przedpokoju, a drugie do gabinetu. Oczywiście nowym właścicielom było to zupełnie niepotrzebne, wręcz utrudniało funkcjonalne rozstawienie mebli. Dlatego od razu drzwi zostały zamurowane. Dodatkowo doradziliśmy inwestorom wymianę elektryki w całym mieszkaniu, zwiększenie liczby gniazdek, umieszczenie ich w miejscach, w których faktycznie będą potrzebne. Ekipom wykończeniowym daliśmy wytyczne dotyczące punktów wod.-kan., elektryki, zabudów stolarskich. W imieniu klientów nadzorowaliśmy prace remontowe i zadbaliśmy o wykończenie apartamentu pod klucz.
Projekt: Renata Michałowicz
Wykończenie wnętrza: Renata Michałowicz, Michał Maciejewski
Tekst: Michał Maciejewski
Zdjęcia: Konrad Klukowski