Ponadczasowe piękno – tradycja i nowoczesność

Czy tradycja może wygrać z funkcjonalną i odważną nowoczesnością? Czy ostry, wręcz agresywny kolor pozwoli się przyćmić klasyce dębu? Czy nowe, bogato zdobione meble ustąpią miejsca tym sprzed lat? W tym domu szybko stało się jasne, że trudno zgasić blask i siłę wyrazu antycznych mebli, bo tradycja jest siłą nie do pokonania.

Romans tradycji z nowoczesnością

Dom szeregowy w centrum dużego miasta okazał się wygodną i przytulną oazą dla czteroosobowej rodziny. Inwestorzy nie bali się ani odważnych rozwiązań przestrzennych, ani mocnych kolorów oraz kontrastowych zestawień form. Wnętrze miało być wyraziste a przy tym niebanalne, dlatego konieczne było znalezienie wspólnego mianownika dla piękna i wygody. Jak udało się to osiągnąć? Prostota została konsekwentnie przemieszana z przepychem. Dążenie do funkcjonalności pomieszczeń zagwarantowało komfortowy efekt a uzupełnienie całości elementami wyposażenia w stylu glamour zdecydowało o nietuzinkowej osobowości wnętrz. Ostre barwy i proste formy mebli, łagodzą miękkie, pikowane kanapy. Nowoczesne oświetlenie stropowe, wmontowane w ostro przecinające pomieszczenie linie sufitu podwieszanego, konkuruje z dumnie pyszniącą się nad stołem lampą i stylizowanymi kinkietami. Typową balustradę zastąpiły szklane, dyskretnie przytwierdzone do ścian panele, dzięki którym klatka schodowa jest bardzo jasna i wydaje się większa, niż jest w rzeczywistości.

Równie konsekwentny a zarazem przytulny okazał się dobór kolorystyki. Ciepły i spokojny odcień drewnianej podłogi i stolika kawowego oraz schodów neutralizuje aranżację, w której dominuje czerń. Chcąc wydobyć niezwykłą osobowość wnętrz, położono również nacisk na efekty światłocieniowe. W tej roli niezwykle wytwornie sprawdziła się ściana z pionowymi skośnymi filarami, między które zostało wprawione lakierowane szkło, pięknie odbijające światło i tworzące efekt głębi.

I tutaj właśnie dochodzimy do sedna sprawy, czyli stołu. Nieduży i z pozoru skromny, w towarzystwie stojących przy nim krzeseł stał się dominującym bohaterem pierwszego planu. Skutecznie przewartościował wszystkie zamysły i wysiłki związane ze stylizacją tego miejsca. Chociaż wygląda jakby stał tu trochę od niechcenia, to przejął władzę nad wnętrzem i ani myśli jej oddawać.

ZH7G0488

Oaza spokoju

Długa i dość wąska łazienka pomieściła w sobie wszystko, co było niezbędne do wygodnego funkcjonowania zarówno dorosłych, jak i młodszych domowników. Kolorystyka łazienki nawiązuje do koncepcji parteru. Tym razem wysoki połysk mebli zastąpił efekt metalizacji powierzchni. Ogromny dwupiętrowy blat pod umywalką pozwala swobodnie rozłożyć podręczne sprzęty i kosmetyki całej czwórki. Nad blatem wisi ogromne, podświetlone wzdłuż wszystkich krawędzi lustro, które koresponduje ze światłem, zarówno naturalnym, jak i sztucznym, jednocześnie optycznie poszerzając pomieszczenie. Ponadto odbija się w nim subtelna a zarazem niesłychanie dekoracyjna ściana pokryta gąszczem maleńkich kwiatków.

W krainie baśni

Pokój córeczki kojarzy się z beztroską i swobodą pobudzającą do kreatywnego działania. W tym wnętrzu również nie zabrakło nietuzinkowych rozwiązań. Modne wydruki wielkoformatowe mogą mieć różny charakter. Najczęściej są zdjęciem, dużym dominującym elementem. Tym razem wręcz przeciwnie – przybrały formę dziecięcej tapety w pastelowych odcieniach. W efekcie radosne, kolorowe zwierzaki w towarzystwie różnobarwnych lampionów, puszystego dywanika, półek na mnóstwo zabawek, książeczek, rysunków i klasyczne łóżko, rodem z baśni, wywołuje tęsknotę za krainą dzieciństwa.

20070505_francja_01337 Projekt i tekst:
Magdalena Badetko
Zdjęcia: Artur Krupa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *