Spiętrzenie stylów w ekskluzywnym domu
W tym domu na skutek pierwszego wrażenia wszystko wydaje się jakby nie z tej bajki, jednak już na drugi rzut oka jeden element wyposażenia nie mógłby istnieć bez drugiego, znajdującego się w jego bliskim sąsiedztwie. Dbałość o nawet najdrobniejszy detal i wyczucie kolorów sprawiają, że poszczególnym pomieszczeniom nie można odmówić uroku.
Stylowa mieszanka
Właściciele prezentowanego domu, urządzając swoje cztery kąty, zrealizowali marzenie o posiadaniu domu, w którym mogą cieszyć się spokojem i przestrzenią. Ogólny zarys koncepcji wnętrz powstał w głowach małżonków. Pani Ania i pan Piotr od samego początku dokładnie wiedzieli jak wszystko ma wyglądać, a w sprecyzowaniu tonacji barwnej pomogła im pani architekt Oksana. W całym domu dominują ciepłe i zarazem bardzo przytulne odcienie kremowe, ochłodzone bielą oraz szeroką gamą fioletów – tak spójna gama kolorystyczna optyczne powiększyła przestrzeń. Na uwagę zasługuje również przenikanie się pomieszczeń, które nie zatraciło lekkości bryły domu.
Głównym celem, jaki postawili sobie domownicy było znalezienie wspólnego mianownika dla tradycji i nowoczesności. Nie można zaprzeczyć – cel został osiągnięty! Spiętrzenie stylów prezentuje się tutaj bardzo interesująco i sprzyja kreowaniu nastroju pełnego rodzinnego ciepła. Minimalistyczny chłód nowoczesności nie grozi żadnemu z pomieszczeń, bo niemal w każdym pokoju uwagę przykuwają stare meble, które zostały poddane renowacji. Odnowione i odświeżone na tle kontrastujących z nimi odcieni ścian, wybijają się na pierwszy plan, decydując o nietuzinkowej osobowości pomieszczeń. Choć brzmi to trochę paradoksalnie, to można tutaj również znaleźć potwierdzenie dla maksymy „mniej znaczy więcej”. Wszystko za sprawą perfekcyjnego rozplanowania stref funkcjonalnych i niechęci właścicieli do zagracania wnętrz zbędnymi przedmiotami, które mogłyby przytłoczyć przestrzeń. Nie ma tutaj miejsca na przypadkowe elementy wyposażenia, charakter pani Ani wręcz wyklucza pochopne zakupy pod wpływem impulsu.
Relaksująca aura
W sypialni wszystko zaczęło się od wyboru łóżka przez pana Piotra – to właśnie ten zakup zdeterminował kolejne kroki w aranżowaniu wnętrza. Czas płynie tutaj jakby wolniej, elementy wyposażenia zostały luźno rozmieszczone w dość dużych odległościach od siebie, co stwarza wrażenie przestronności. Klimatyczne skosy, subtelny wzór tapety, który nie przytłacza sypialni oraz stonowana tonacja barwna mają właściwości relaksacyjne i pozwalają wyciszyć się po dniu pełnym wrażeń. Na tym nastrojowym tle zostało umieszczone małżeńskie łoże, to bezsprzecznie najważniejszy mebel w tej sypialni. Nietuzinkowy, bo falujący kształt łóżka z wysokim, pikowanym zagłówkiem, stanowiącym komfortowe podparcie dla pleców zaprasza nie tylko do krainy snu, ale również lektury ulubionej książki.
Fuksje ze srebrem
W kreowaniu wizji łazienki nieoceniona okazała się rola pani architekt, która zaplanowała jej układ i dobór kolorystyki opartej na kontraście dwóch kolorów – spokojnego i eleganckiego srebra przełamanego energetyczną fuksją. Dynamiczne i zarazem intrygujące zestawienie tych odcieni w połączeniu z ciekawymi elementami wyposażenia nadało realizacji rumieńców i zdecydowało o jej wyjątkowości. Łazienka posiada wiele atutów jest kobieca oraz bardzo wygodna. Na uwagę zasługuje zastosowanie w niewielkiej odległości od siebie dwóch luster – to rozwiązanie okazało się bardzo wygodne w codziennym korzystaniu z łazienki, podkreśliło jej ciekawy charakter, a poza tym optycznie powiększyło przestrzeń. Swoje miejsce znalazły tutaj również elementy dekoracyjne takie jak świece oraz świeże kwiaty, które dodały wnętrzu uroku.
“Perełki”
Pani Ania otwarcie przyznaje się do swojej wielkiej słabości do starych mebli, którą zaszczepili w niej rodzice. Nic dziwnego, że jej dom jest pełen mebli, które już od progu przykuwają uwagę swoimi wyjątkowymi kształtami i kolorami – to właśnie dzięki nim wnętrza nabrały niezwykłego charakteru i stylu. W tym domu stare meble są jak cytaty z minionych epok, ubrane w ciekawy kostium nowoczesności np. w postaci kolorowej tapicerki, grają pierwsze skrzypce w każdym z pomieszczeń. W korytarzu bezdyskusyjnie główną bohaterką jest dwudrzwiowa szafa, która została sprowadzona przez właścicieli z drugiego końca Polski. Nie od razu prezentowała się ona tak imponująco, była brązowa i lekko zniszczona, swój obecny wspaniały wygląd zawdzięcza gruntownej renowacji, którą zajął się tata pani Ani.
Tekst: Dominika Wiewiórska
Zdjęcia: Artur Krupa