Przymierz się do kuchni na wymiar

Przy projektowaniu kuchni na wymiar wszystko jest w Twoich rękach… i w rękach stolarza. Możesz spełnić swoje marzenia i pomysły. Jak przygotować się do pierwszego spotkania ze stolarzem i co ze sobą zabrać, aby współpraca szła jak po sznurku?

Przymierzasz się do kuchni na wymiar? Pamiętaj, że masz dużą swobodę działania i praktycznie nieograniczone pole wyboru. Tak samo jak z kupowaniem garnituru i sukni ślubnej – można mieć gotowca, a można uszyć. Kuchnia na wymiar to coś indywidualnego, to często spełnienie marzeń, w realizacji których mamy pełną kontrolę. Maksymalne wykorzystanie przestrzeni i możliwość decydowania, gdzie rozmieścić meble, jak je poustawiać, jaki kolor wybrać, tak abyśmy w kuchni czuli się jak ryby we własnym stawie. Pełna swoboda i kreatywność. Jedynym ograniczeniem jest, rzecz jasna, zawartość portfela. I czas… Jeżeli jednak mamy pod dostatkiem i jednego, i drugiego, czym prędzej idźmy do stolarza, przygotowawszy się uprzednio.

Rzut okiem na rzut

Na pierwsze spotkanie ze stolarzem zabierzmy plan (rzut) kuchni, który dostaliśmy od dewelopera. Są na nim podstawowe wymiary, a co najważniejsze są zaznaczone kluczowe punkty – położenie otworów i przyłączy pod okap, lodówkę, zlewozmywak i piekarnik. – To na podstawie tych punktów rozpoczyna się projektowanie kuchni – zaznacza Marek Korbiel, specjalista w zakresie montażu i budowy mebli w firmie Häfele. – Oczywiście, wykonuje się także zmiany lokalizacji mediów pod konkretny projekt, ale trzeba mieć na uwadze, że generuje to dodatkowe koszty zmian lokatorskich. Przeważnie ich wysokość nie jest duża, dlatego warto rozplanować przyłącza tak, by pozwalały nam latami cieszyć się taką kuchnią, jaką sobie wymarzyliśmy – dodaje specjalista.

Jeżeli czeka nas nie urządzanie nowej kuchni, a remont starej, to postarajmy się samodzielnie dokonać pomiarów wstępnych (niekoniecznie precyzyjnych co do milimetra) i nanieść najważniejsze punkty na rysunek. Stolarz rzuci okiem na układ pomieszczenia i wnet dowie się, czy zaproponować zabudowę w kształcie litery „L”, czy w kształcie litery „U” lub inną, czy też zabudowę z wyspą. Jeżeli w kuchni jest okno, to warto zmierzyć wysokość od podłogi do dołu okna, aby stolarz mógł od razu ustalić odpowiednią wysokość blatu roboczego.

Głowa pełna inspiracji

Mając rzut pomieszczenia z podstawowymi wymiarami i zaznaczonymi punktami kluczowymi, jesteśmy przygotowani od strony technicznej. To bardzo ważne, ponieważ na podstawie rysunku stolarz omawia z klientem wstępny projekt kuchni. Oczywiście w międzyczasie sam przyjedzie dokonać pomiarów, ale pewne rzeczy z powodzeniem mogą być ustalone już na pierwszym spotkaniu.

Niektórzy przychodzą z głową pełną inspiracji i pomysłów. Wtedy projektowanie i wybór odpowiednich rozwiązań przebiega szybciej. Wizja wymarzonej kuchni ułatwia sprawę – wskazuje Julian Przynoga, stolarz z firmy Julo Mebel. Przed wizytą przejrzyjmy zatem katalogi, portale internetowe, przyjrzyjmy się kuchni znajomych, podpytajmy ich. Zapiszmy w telefonie zdjęcia i przykłady, które nam się podobają. Wyznaczmy tym samym kierunek działania. A stolarz na pewno odwdzięczy się kilkoma konkretnymi propozycjami frontów, kolorów, okuć, materiałów, blatów i wszystkich niezbędnych rozwiązań kuchennych, odpowiednio uszytych na wymiar naszego pomieszczenia.

Doświadczony stolarz zaproponuje układ mebli, który maksymalnie zagospodaruje przestrzeń dostępną w pomieszczeniu, nieważne od jego wielkości. Chodzi bowiem o wygodę użytkowania, kuchnia musi być funkcjonalna i praktyczna – mówi Marek Korbiel z Häfele.

Specjalista zaznacza, że kuchnia spod ręki stolarza to gwarancja jakości, niezawodności i zadowolenia z walorów estetycznych. Kuchnia na wymiar daje swobodę wyboru, możliwość kontroli, zmian i ewentualnych poprawek. Pamiętajmy jednak, że po pierwszej wizycie u stolarza, minie trochę czasu, zanim ugotujemy pierwszy obiad. Tak jak w gotowaniu, tak i przy aranżacji kuchni, cierpliwość popłaca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *