Nowy dom- nowa ja!

Nowy Rok – nowa ja! A może Nowy Rok – nowy dom? Co prawda lokum pozostaje to samo, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby nadać mu nowe, nieco bardziej współczesne wnętrze. W końcu dwadzieścia lat to wystarczająco długi okres, aby nawet najbardziej stylowy decore się opatrzył, a materiały zużyły. Zwłaszcza przy tak intensywnym użytkowaniu jak w przypadku przestrzeni dziennych naszych Inwestorów. Salon, który jest architektoniczną bramą do reszty domostwa (przezeń wchodzi się do reszty domu), jednocześnie stanowi jego jak najbardziej żywe serce – centrum dowodzenia Pani Domu, plac zabaw wnuków, miejsce spotkań ze znajomymi, a wieczorami – po prostu sala kinowa bądź zaciszna czytelnia wypełniona akompaniamentem trzaskającego w kominku ognia.

Nadanie nowego oblicza wspomnianej przestrzeni daje równocześnie sposobność na uporanie się z kilkoma funkcjonalnymi wyzwaniami, które pozostawili po sobie poprzedni właściciele obiektu. Największym mankamentem obecnego rozkładu jest bezpośrednie sąsiedztwo łazienki, do której to wchodzi się wprost zza głów osób siedzących na kanapie – niejeden z gości Inwestorów woli wspiąć się po schodach na wyższe piętro aby skorzystać z „rodzinnej” łazienki, niż potencjalnie narażać swoich współbiesiadników na wątpliwą przyjemność wysłuchiwania dźwięków gastrycznej natury, pogłębionych znakomitą akustyką łazienki – tylko metr za ich głowami.

Sama lokalizacja kanapy również wymaga rewaluacji. Usytuowanie jej pod ażurowymi schodami, choć z perspektywy zagospodarowania przestrzeni pomysł dobry, to już praxis mu nie wtóruje. Pył osiadający na stopniach, wznoszony przy każdym korzystaniu z tych ostatnich, unosi się i opada wprost na wypoczywających gości.

Decyzja została podjęta. Piękne, ale wysłużone już hiszpańskie kafle podłogowe zostaną zastąpione klimatyczną deską dębową. Kominek, który przeżył z godnością dwie dekady intensywnej eksploatacji ale już prosi jednak o emeryturę, zostanie zastąpiony nowszym, narożnym modelem – marzenie Pani Domu. Telewizor zostanie wyparty do sąsiedniego pokoju przez piękną, robioną na zamówienie biblioteczkę – bo książek u Inwestorów nie brakuje, a całe wnętrze odda hołd jazzowym fascynacjom Inwestora.

Łazienka, której wystrój pamięta jeszcze szalone lata 90’te, dostanie piękne popielate szaty. Prysznic – obecnie z wysokim brodzikiem, zostanie zastąpiony wygodnym walk-in’em. Brzydka wnęka przy toalecie zyska zabudowę tworzącą dodatkowe miejsce do przechowywania, a której rozszerzenie pozwoli na ukrycie sporego podgrzewacza wody. Jedyny widoczny kant zabudowy, podobnie jak i szafki podumywalkowej, zostanie wykończony motywem lameli – element spajający stylistycznie łazienkę z sąsiadującym salonem, gdzie to właśnie lamele zostaną zastosowane jako rozwiązanie oddzielające część wypoczynkową przestrzeni od traktu komunikacyjnego między łazienką a resztą piętra.

Schody – usytuowane dość centralnie w pomieszczeniu, a tym samym ograniczające możliwości aranżacyjne przestrzeni, zgodnie w życzeniem Inwestorów, zostaną w swojej obecnej lokalizacji i formie. Wymianie ulegną tylko barierki – od strony łazienki będzie to szpaler wspomnianych lameli (wydzielenie optyczne przestrzeni), a od strony gościnnej salonu lekkości nada im żyłkowa poręcz – niemalże niewidoczna dla oka, a zatem pozostawiająca przestrzeń otwartą acz bezpieczną.

Komplet wypoczynkowy „wyjedzie” spod schodów na co pozwala usunięcie telewizora – dystans między kanapą a ścianą przeciwną nie musi być już tak duży. Dwa przepastne fotele – jeden przy kominku, drugi na straży biblioteczki, stworzą doskonałe miejsce na oddawanie się lekturze. Narożny charakter kominka pozwoli obu czytelnikom, a także potencjalnym użytkownikom kanapy, na podziwianie muskanych ognistymi językami polan.

Przestrzeń między lamelami a kanapą zostanie dodatkowo wypełniona gęstą roślinnością, która ma potęgować wrażenie wydzielenia pomiędzy łazienką a salonem.

Muzyczny motyw przewodni zostanie zrealizowany poprzez powieszenie na ścianach dużych grafik oraz plakatów z koncertów jazzowych, w których uczestniczył Inwestor. Wisienką na torcie są dobrane specjalnie pod tym kątem kinkiety oraz podświetlenie wnęki z drewnem – wszystkie w postaci instrumentów dętych.

Nowy Rok – nowa ja. Zmianę zaczynamy od wnętrza, bo to w końcu ono jest najważniejsze.

Stan zastany:

zdjęcie1
Zdj.1. Strefa wypoczynkowa pod schodami wraz z wejściem do łazienki (w tle).
zdjecie2
Zdj.2. Łazienka – zielone kafle z ozdobnym paskiem, podgrzewacz wody, mocno wyeksploatowana kabina prysznicowa i niefortunna wnęka.
Projekt: Zdj.3. Moodborad salonu – neutralne wnętrze z jazzowym motywem przewodnim.
moodboard2
Zdj.4. Moodborad łazienki – popielate wnętrze z elementami drewnianymi nawiązującymi do rozwiązań zastosowanych w salonie.
projekt1
Zdj.5. Projekt salonu – lamele i roślinność jako forma wydzielenia między salonem a wejściem do łazienki.

Zdj.6. Jazzowe motywy

projekt 3Zdj.7,8 i 9. Wizualizacje salonu

wizualizacja1

wizualizacja2

wizualizacja3

Zdj.10, 11 i 12. Projekt łazienki – kabina typu walk-in, szare jednolite kafle, zabudowa za ustępem oraz podumywalkowa w fornirze dębowym oraz z motywem lameli, nowoczesne oświetlenie.

projekt4

projekt5

projekt6

Zdj.13 i 14. Wizualizacje łazienki.

wizualizacja4

wizualizacja5

Pracownia Form
Email: pracowniaform.kd@gmail.com

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *